niedziela, 5 grudnia 2010

Coworking

Ostatnie badania firmy doradczej DGA pokazują, że w domu pracuje co setny Polak, a co piąty o tym marzy. Przedstawiciele wolnych zawodów nie muszą się meldować w biurze na określoną godzinę, sami ustalają rytm dnia i liczbę godzin spędzanych w pracy, ale - tak czy inaczej - muszą pracować. Gdzie to robią? Mogą wybrać kawiarnię albo hotelową restaurację - wszędzie tam, gdzie jest dostęp do internetu i można wygodnie usiąść z laptopem. Bardzo często miejscem pracy wolnych strzelców jest dom. A tam dokucza samotność. I nie tylko. - Jak to w domu: a to sąsiedzi za głośni, a to coś nas rozprasza i zamiast się skupić na pracy, tracimy czas na piątą kawę - opowiada Wojtek Mocarski z warszawskiego Coworking Club. - Nie zawsze też da się pracować w kawiarni. Albo jest za głośno, albo internet działa zbyt wolno, albo przeszkadzają inni ludzie. Często też obsługa kawiarni patrzy nieprzychylnie na klientów blokujących przez wiele godzin jakieś miejsce, dlatego freelancerzy zaczęli szukać dla siebie własnej przestrzeni.

Na Zachodzie miejsca coworkingowe zaczęły powstawać już kilka lat temu. Za ojca pomysłu uznaje się informatyka Amit Gopta, który w 2006 roku zebrał swoich znajomych z sieci i zaprosił ich do wspólnej pracy w swoim mieszkaniu na nowojorskim Manhattanie. Później pomysł zaczął już żyć własnym życiem. Freelancerzy zaczęli adaptować dla siebie różnorakie przestrzenie, od opuszczonych biur po poddasza. - Coworking pozostawia wolnym strzelcom swobodę, ale jednocześnie pozwala oddzielić dom od pracy. I co ważne - daje możliwość działania w twórczej atmosferze i wśród ludzi podobnie myślących - uważa Wojtek. W Polsce takich miejsc jest na razie kilka. Najdłużej, bo niecały rok, działają kluby we Wrocławiu i Warszawie. Coworking rozwija się też w Poznaniu, Łodzi i Katowicach. U nas w Lublinie coworking rozwija się dość dobrze. Miałem niedawno przyjemność spotkania z właścicielami firmy Garden Office, która zaadoptowała do tego celu trzypiętrowy dom o dużej powierzchni. W cieplejsze dni stwarza możliwość także pracy na świeżym powietrzu w ogrodzie przystosowanym do pracy. Można wynająć u nich biurko w cenie 20 zł za dzień z dostępem do zaplecza socjalnego.

Szerzej proponują takie usługi:
* miejsce do pracy w biurze coworkingowym ( miejsca w open space jak i wydzielone zamykane pokoje biurowe)
* sale konferencyjne na spotkania z Klientami, współpracownikami, szkolenia i konferencje
* poszukując większej wygody możesz wybrać pomieszczenia klimatyzowane
* wirtualna obsługa biura (możliwość rejestracji firmy, obsługi telefoniczno-faksowej, korespondencyjnej i usługi sekretarskie)

Biuro znajduje się na Czeremchowej 21, czyli jest to pierwszy Sławinek. Raczej nie będzie tam problemu z zaparkowaniem.
To co podoba mi się w tym pomyślę, to że idzie za nim filozofia życia.
Pozostaje tylko brać laptopa w kieszeń i udać się do własnego biura w Garden Office.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz